Cztery emocje - hamulce w trzeźwieniu
Nie picie to nie wszystko.
Bo możesz nie pić... i dalej tonąć.
Czasem nie blokuje cię głód, nie otoczenie, nie brak grupy wsparcia.
Czasem zatrzymują cię emocje, które nosisz od lat.
W środku.
Ciszej niż głos rozsądku, ale mocniej niż krzyk sumienia.
1️⃣ WSTYD – ten, który zżera od środka
🎤 Janusz:
„Wstydziłem się, że znowu zawaliłem. Że obiecałem dzieciom i znowu zapiłem. Wolałem zniknąć niż patrzeć im w oczy. Wstyd sprawił, że kłamałem bardziej niż piłem.”
Wstyd nie mówi prawdy.
Wstyd mówi: „Jesteś beznadziejny.”
A prawda jest taka: zawaliłeś? To się podnieś. Jeszcze raz. I jeszcze. Bo wstyd ma jeden cel – zatrzymać cię w miejscu. A ty masz iść dalej.
📢 Ekspert dodaje:
Wstyd to reakcja na naruszenie własnych wartości. Ale jeśli nie dasz mu głosu, przejmie kontrolę. Rozwiązanie? Nazwać go. I powiedzieć o nim komuś, kto cię nie oceni.
2️⃣ SAMOTNOŚĆ – ta we dwoje, i ta w tłumie
🎤 Grażyna:
„Byłam z nim. A czułam się bardziej samotna niż gdy mieszkałam sama. Mówiłam, ale nikt nie słuchał. Słuchałam, ale nikt nie pytał, co u mnie.”
Samotność nie oznacza braku ludzi.
To brak kontaktu. Prawdziwego.
Z drugim człowiekiem. Z samym sobą.
A trzeźwienie w samotności to jak budowanie domu bez fundamentu. Coś w końcu jebnie.
📢 Ekspert mówi:
Potrzebujemy relacji jak powietrza. W grupie wsparcia, w relacji terapeutycznej, w przyjaźni. Nawet jednej. Ale prawdziwej.
3️⃣ BRAK ZAUFANIA – bo tyle razy cię zawiedli
🎤 Halina:
„Zanim mu znowu zaufałam – musiał mi pokazać, że warto. Bo już raz dałam się nabrać na obietnice. Tym razem to on miał udowodnić. Nie słowem. Działaniem.”
Zaufanie się nie rozdaje.
Zaufanie się odbudowuje.
Krok po kroku. I trzeba dać sobie prawo do tego, że teraz jesteś ostrożny/a. Ale nie możesz być wiecznie zamknięty/a. Bo bez zaufania nie ma wspólnoty. A bez wspólnoty nie ma trzeźwienia.
📢 Ekspert mówi:
Utrata zaufania to naturalna reakcja na długotrwałą destrukcję relacji. Ale jeśli nie spróbujesz zaufać sobie, terapeucie, grupie – stoisz w miejscu.
4️⃣ BRAK CIERPLIWOŚCI – bo chcesz już, teraz, zaraz
🎤 Janusz raz jeszcze:
„Trzeźwiałem miesiąc i byłem wkurwiony, że dalej boli. Że dalej mi smutno. Że nie mam tej radości, co wszyscy mówią. A potem Heniek mi powiedział: ‘Kurwa, młody… to nie Żabka. To proces. Nie ekspres do kawy.’”
Trzeźwienie to nie sprint.
To maraton. Bez zegarka. Bez gwarancji.
Ale z efektem ubocznym – odzyskiwaniem siebie.
📢 Ekspert mówi:
Cierpliwość to umiejętność życia w procesie. Bez natychmiastowej gratyfikacji. To właśnie ona chroni przed nawrotem. Bo głód to nie tylko alkoholowy. To też głód szybkiej poprawy nastroju.
🔥 PODSUMOWANIE:
Wstyd. Samotność. Brak zaufania. Brak cierpliwości.
Cztery cegły.
Ale cegły da się wyjąć. Jedną po drugiej.
I z tych samych cegieł można zbudować coś nowego.
Dom.
Siebie.
Trzeźwe życie.
📌 Jeśli czujesz, że coś z tego to o Tobie – nie jesteś sam.
I nie jesteś zepsuty.
Po prostu masz emocje. Mocne. Ale nie wieczne.
📖 Czytaj dalej na blogu:
👉 soberteamrr.blogspot.com
Komentarze
Prześlij komentarz