Góra lodowa emocji




Góra lodowa emocji – co naprawdę czujemy, gdy krzyczymy, milczymy, drżymy od środka…


Wyobraź sobie człowieka jako górę lodową. Widzisz tylko to, co wystaje nad wodę – a reszta, ta większa część, ukryta pod powierzchnią, trzyma wszystko w ryzach. Tak samo jest z emocjami.


To, co widać – krzyk, złość, ironia – to tylko czubek. To, co niewidoczne – ból, lęk, wstyd, samotność – to fundament. I często dopiero w terapii odkrywamy, że tak naprawdę nie chodziło o „awanturę o pilot”, tylko o odrzucenie, poczucie winy i strach przed utratą kontroli.


Widoczna część góry (emocje zewnętrzne):


Złość – często przykrywka dla bezsilności. Jak nie potrafię powiedzieć „jest mi źle”, to walę pięścią w stół.

Agresja – to wołanie: „Zobacz mnie! Słyszysz mnie teraz?!”, kiedy normalne słowa już nie działają.

Szyderstwo, ironia, sarkazm – maski. Zakładam je, kiedy boję się pokazać, że coś mnie ruszyło.

Krzyk, płacz – momenty, gdy napięcie z wewnątrz nie mieści się już w ciele.

Milczenie – czasem cisza to krzyk tak głośny, że aż boli.


Te reakcje są głośne, wyraziste, łatwo je zauważyć – ale rzadko są „prawdziwe” w sensie źródła.


Ukryta część góry (emocje źródłowe, wewnętrzne):


To właśnie tutaj rozgrywa się prawdziwy dramat. Tu są emocje, o których często nie umiemy mówić albo nawet ich nazwać.


Smutek – bywa przyczyną wybuchów złości. Kiedy jesteśmy poranieni, cierpiący, ale nie mamy komu tego pokazać.

Wstyd – potężna siła. Zjada od środka. Często sprawia, że czujemy się niegodni miłości, pomocy, zrozumienia.

Lęk – paraliżuje. Przed oceną, przed porażką, przed opuszczeniem.

Poczucie winy – jak cień. Nawet jeśli zrobiłem wszystko, co mogłem, i tak myślę, że „zawaliłem”.

Odtrącenie – boli jak fizyczna rana. Być niezauważonym, odrzuconym, zlekceważonym – to jak zniknąć dla świata.

Poczucie krzywdy – często prowadzi do zamrożenia albo wybuchu. „Ile można się starać i dostawać po dupie?”

Bezsilność – kiedy wiem, że jest źle, ale nie wiem, jak to zmienić.

Zranienie – to te wszystkie małe i duże pęknięcia, które zbierają się w duszy.

Samotność – nawet w tłumie. Zwłaszcza w rodzinie, gdy nikt nie widzi, co się ze mną dzieje.

Niezrozumienie – „przecież tyle razy mówiłem/mówiłam, nikt nie słucha”.

Wyczerpanie – fizyczne, psychiczne, emocjonalne. Kiedy już nie masz siły, ale nadal musisz „trzymać fason”.

Niepokój – podskórny, ciągły, trudny do nazwania. Jakby coś wisiało w powietrzu.

Zazdrość – o uwagę, o spokój, o cudze „normalne życie”.

Poczucie bycia niewystarczającym – przekonanie, że jakkolwiek byś się nie starał, to i tak jesteś „nie dość dobry”.




Słowo od naszej ekipy:


 Janusz:

„Jak się darłem na nią, to myślałem, że jestem wkurzony. A ja byłem po prostu przestraszony jak dzieciak zostawiony na przystanku. Ale przecież tego nie powiem, bo facet nie płacze, nie?”.


 Grażyna:

„On milczy. I myślisz: obrażony? Nie. On się boi. On nie umie gadać o tym, że go boli. Tylko nikt go tego nie nauczył”.


 Ciotka Halina:

„Jak dzieciak ryczy, to matka pyta: co się stało? A jak dorosły ryczy, to wszyscy mówią: ogarnij się. Tyle że ból nie zna metryki. A emocje to nie fanaberia”.


 Heniek:

„Trzeźwienie to nie tylko picie odstawione. To nauka czytania siebie od nowa. Bo jak nie wiesz, co czujesz, to nie wiesz, kim jesteś”.



Na koniec:


Ta góra lodowa to nie bajka z obrazka. To narzędzie – do zrozumienia siebie, do wchodzenia głębiej. Bo dopiero gdy zanurzymy się pod powierzchnię, możemy naprawdę zatroszczyć się o to, co najważniejsze – o siebie.


Poniżej masz kompletny, rozszerzony opis „Góry lodowej emocji” – z podziałem na:


1. emocje zewnętrzne (te widoczne),


2. emocje wewnętrzne (źródłowe),


3. uczucia, które im towarzyszą – w języku naszych ludzi: z dzielni, od serca i bez pudru.



GÓRA LODOWA EMOCJI


 "Widzisz, że wrzeszczy – ale nie widzisz, że w środku płacze. I to jest właśnie ta cholerna góra lodowa."

– Heniek




Wersja z tabelką 


🧊 1. Nad powierzchnią – to, co widać


To emocje, które wyskakują na zewnątrz jak korek z butelki. Głośne, ekspresyjne, widoczne. Ale często tylko maska.


Emocja Co może naprawdę znaczyć?                         Towarzyszące uczucia


Złość           Obrona własnych granic, często nieumiejętnie rozczarowanie, ból, zawód

Agresja Strach przebrany w pięści                             panika, bezradność, desperacja

Szyderstwo Sposób na pokazanie: „nie jestem słaby”     wstyd, lęk przed ośmieszeniem

Ironia           Zbroja na rozczarowanie i zawód             zawiedzione nadzieje, niepewność

Krzyk           Próba przebicia się przez mur obojętności potrzeba uwagi, lęk, samotność

Płacz           Czasem jedyny wentyl bezpieczeństwa ból emocjonalny, rozpacz, ulga

Milczenie Krzyk duszy. Zamiast mówić – chowasz się zranienie, zamknięcie, osamotnienie

Sarkazm Mechanizm obronny, żeby nie pokazać łez     złość wtórna, pogarda wobec siebie


🌊 2. Pod powierzchnią – to, co naprawdę się dzieje


Tu dzieje się prawdziwa robota. Tu są emocje głęboko schowane, ale to one rządzą nami, dopóki ich nie rozpoznamy.


Ukryta emocja                     O czym mówi?               Towarzyszące uczucia


Smutek         Żal po stracie, niewyrażona tęsknota   tęsknota, melancholia, żałoba

Wstyd               „Nie jestem wystarczająco dobry”       poczucie małości, skrępowanie

Lęk                   Niepewność, że coś złego się wydarzy  panika, napięcie, niepokój

Poczucie winy  "To moja wina, wszystko zawaliłem" żal, skrucha, samopotępienie

Odtrącenie „Nie zasługuję na bliskość” upokorzenie, smutek, samotność

Poczucie krzywdy „Nie zostałem zauważony, zrozumiany” żal, niesprawiedliwość, złość

Bezsilność „Nie mam wpływu, nie wiem, co robić”   frustracja, apatia, zrezygnowanie

Zranienie „To mnie bolało bardziej, niż pokazuję”   smutek, rozczarowanie, szok

Samotność Brak emocjonalnej obecności drugiego człowieka tęsknota, pustka, rozpacz

Niezrozumienie „Nie widzą mnie takim, jakim jestem” frustracja, alienacja

Wyczerpanie   „Już nie daję rady, fizycznie i psychicznie” zmęczenie, zobojętnienie

Niepokój     Ciągłe napięcie, jakby coś wisiało w powietrzu rozdrażnienie,rozkojarzenie

Zazdrość Porównywanie się i uczucie bycia gorszym smutek, złość, niska samoocena

Poczucie bycia niewystarczającym „Nigdy nie będę dość dobry/dobra” wstyd, lęk, smutek, frustracja

Zawstydzenie „Znowu się odsłoniłem i żałuję” skrępowanie, napięcie, chęć ukrycia się


🧠 Kilka słów wyjaśnienia:


Emocja to reakcja – uczucie to stan, który jej towarzyszy.


Emocja to jak błyskawica – pojawia się gwałtownie.

Uczucie to jak burza – może trwać godzinami, dniami, tygodniami.

I dopiero, gdy nauczysz się rozróżniać te zjawiska, możesz je zrozumieć i nie dać im sobą rządzić.


📣 Komentarz z ekipy Sober Team RR:


 Janusz:

„Jak widzisz mnie wkurwionego, to nie dlatego, że mnie wkurwiłeś. Tylko dlatego, że coś mnie boli w środku, a nie umiem o tym pogadać”.


Grażyna:

„Jak przez lata udajesz, że wszystko gra, to potem nie wiesz, czy jesteś smutna, czy po prostu wykończona życiem”.


 Ciotka Halina:

„W terapii uczysz się płakać, mówić i czuć. I to nie jest słabość. To siła – żeby nie musieć krzyczeć, żeby ktoś cię usłyszał”.


 Heniek:

„Jak nie wejdziesz pod wodę, to nie znajdziesz źródła. A jak nie znajdziesz źródła – to będziesz dalej topić się w tym, co widać”.


🧭 Na zakończenie:


Jeśli coś Cię poruszyło – nie ignoruj tego. Emocje nie mijają, one się odkładają.

I nie chodzi o to, by się ich bać. Chodzi o to, by je rozpoznać, nazwać i nauczyć się z nimi być.

Bo to właśnie od nich zaczyna się prawdziwa trzeźwość – nie tylko od alkoholu, ale od uciekania przed samym sobą.


GÓRA LODOWA EMOCJI opis


Góra lodowa po naszemu ekipa tłumaczy.


 "Widzisz, że wrzeszczy – ale nie widzisz, że w środku płacze. I to jest właśnie ta cholerna góra lodowa."

– Heniek



🧊 Nad powierzchnią – to, co widać


Emocje, które widzimy na zewnątrz, są jak czubek góry lodowej. Krzyk, złość, sarkazm – to wszystko są reakcje, które przyciągają uwagę. Ale najczęściej to tylko skorupa. Pod spodem dzieje się dużo więcej, tylko tego już nikt nie widzi. Ani my sami, ani inni.


Złość to często maska na ból i rozczarowanie. To próba odzyskania kontroli, kiedy świat się sypie. Zazwyczaj stoi za nią smutek i poczucie niesprawiedliwości.


Agresja to zbroja. Zamiast powiedzieć "boję się", człowiek rzuca krzesłem. To lęk w czystej postaci, przebrany w brutalność. Pod spodem siedzi bezradność i desperacja.


Szyderstwo i ironia to mechanizmy obronne – jak sarkastyczny żart, żeby ukryć, że coś naprawdę boli. Towarzyszy im wstyd, często strach przed wyśmianiem i odrzuceniem.


Krzyk pojawia się, kiedy nikt nie słucha, a wewnątrz już się nie da wytrzymać. To może być wyraz samotności, pragnienia bycia zauważonym. Czasem krzyk to ostatni sygnał S.O.S.


Płacz bywa ulgą, ale też aktem bezsilności. Nie każdy płacz to miękkość – czasem to rozpacz, gniew, zmęczenie emocjonalne.


Milczenie to nie zawsze spokój. Czasem to cisza pełna napięcia, zablokowanych słów, zranienia. Taka cisza boli bardziej niż wrzask.


Sarkazm to sposób na zamaskowanie bólu. Niby żartujesz, ale w środku masz gulę w gardle i myśl: "Jak powiem wprost, to mnie rozwali".


🌊 Pod powierzchnią – to, co naprawdę się dzieje


To tutaj jest cały „ładunek”. Emocje ukryte, wyparte, nieuświadomione – ale prawdziwe i rządzące naszym zachowaniem. I dopóki nie nauczysz się ich rozpoznawać, będą tobą kierować z tylnego siedzenia.


Smutek to żal za tym, co straciłeś – osobę, zaufanie, szansę, siebie. Towarzyszy mu często tęsknota i niewypowiedziana potrzeba bliskości.


Wstyd mówi: „nie jestem wystarczająco dobry”. To emocja, która zamyka usta, każe chować się w cień, sprawia, że człowiek nie prosi o pomoc.


Lęk to napięcie przed tym, co może się wydarzyć. To niepewność, która odbiera spokój, paraliżuje, krzyczy w środku: "nie dasz rady".


Poczucie winy rodzi się z przekonania, że wszystko zawaliłeś. Często nieadekwatnie – bo bierzesz na siebie więcej, niż powinieneś. A pod spodem czai się żal i samopotępienie.


Odtrącenie boli jak fizyczna rana. Często wraca wspomnienie: ktoś cię nie chciał, zignorował, zostawił. To uczucie upokorzenia i wewnętrznego zniknięcia.


Poczucie krzywdy bierze się z niesprawiedliwości. Z sytuacji, gdy dajesz z siebie wszystko, a i tak dostajesz po głowie. To mieszanka żalu, bólu i gniewu.


Bezsilność to moment, gdy już nie wiesz, co robić. Chcesz zmiany, ale nie widzisz wyjścia. Czujesz się zrezygnowany, jakbyś stał w miejscu z rękami w kieszeniach.


Zranienie to efekt emocjonalnych ciosów – słów, które bolały, czynów, które zostawiły ślad. Towarzyszy mu smutek i niedowierzanie, że ktoś mógł tak postąpić.


Samotność to nie tylko brak ludzi. To brak zrozumienia, wspólnego języka, bliskości. Czasem czujesz ją nawet we własnym domu.

Niezrozumienie to poczucie bycia niewidzialnym. Jakbyś mówił w innym języku niż reszta świata. Czujesz się wyobcowany, niedopasowany.


Wyczerpanie to nie tylko fizyczne zmęczenie. To emocjonalne przeciążenie – jakbyś przez lata dźwigał coś, czego już nie uniesiesz.


Niepokój to ciągłe napięcie, trudne do uchwycenia. Czujesz, że coś jest „nie tak”, ale nie potrafisz tego nazwać.


Zazdrość to uczucie bycia gorszym. Chciałbyś mieć spokój, radość, stabilność – ale czujesz, że to zawsze „dla innych”. I to boli.


Poczucie bycia niewystarczającym to wewnętrzny głos: „nie jesteś dość dobry”. Towarzyszy mu frustracja, wstyd i niekończące się próby zasłużenia na uznanie.


Zawstydzenie pojawia się, gdy odsłoniłeś się za bardzo i żałujesz. Chcesz się schować, zniknąć, udawać, że cię nie ma.


🧠 Na chłodno: emocja to impuls, uczucie to cień


Emocje to reakcje – krótkie, intensywne.

Uczucia są bardziej rozlane w czasie, głębsze, mniej oczywiste.

To uczucia tworzą fundamenty – i to z nimi trzeba pracować, żeby nie wybuchać na poziomie „czubka góry”.


📣 Komentarz z ekipy Sober Team RR:


 Janusz:

„Waliłem drzwiami i wyzywałem, a w środku siedział dzieciak, który się bał, że znowu wszyscy go oleją”.


 Grażyna:

„Zanim zaczęłam mówić, co czuję, to przez lata udawałam, że wszystko gra. A w środku wrzało. I nikt nie widział”.


 Ciotka Halina:

„Wstyd i lęk to nie wymówki. To potwory, które zjadają człowieka od środka. Ale jak się je nazwie, to tracą moc”.


 Heniek:

„Nie zrobisz porządku w życiu, jeśli nie wejdziesz pod powierzchnię. Możesz gasić pożary na górze, ale ogień i tak będzie tlił się pod spodem”.


🧭 Na zakończenie:


Z tą górą lodową jest jak z nami – to, co widać, to nie całość.

Dopiero gdy zanurzymy się w to, co niewidoczne, zaczynamy naprawdę rozumieć siebie.

I wtedy można sięgnąć po coś więcej niż tylko przetrwanie.

Można zacząć naprawdę żyć.




Góra lodowa emocji – co naprawdę czujemy, gdy krzyczymy, milczymy, drżymy od środka…

Wyobraź sobie człowieka jako górę lodową. Widzisz tylko to, co wystaje nad wodę – a reszta, ta większa część, ukryta pod powierzchnią, trzyma wszystko w ryzach. Tak samo jest z emocjami.

To, co widać – krzyk, złość, ironia – to tylko czubek. To, co niewidoczne – ból, lęk, wstyd, samotność – to fundament. I często dopiero w terapii odkrywamy, że tak naprawdę nie chodziło o „awanturę o pilot”, tylko o odrzucenie, poczucie winy i strach przed utratą kontroli.

Widoczna część góry (emocje zewnętrzne):

Złość – często przykrywka dla bezsilności. Jak nie potrafię powiedzieć „jest mi źle”, to walę pięścią w stół.
Agresja – to wołanie: „Zobacz mnie! Słyszysz mnie teraz?!”, kiedy normalne słowa już nie działają.
Szyderstwo, ironia, sarkazm – maski. Zakładam je, kiedy boję się pokazać, że coś mnie ruszyło.
Krzyk, płacz – momenty, gdy napięcie z wewnątrz nie mieści się już w ciele.
Milczenie – czasem cisza to krzyk tak głośny, że aż boli.

Te reakcje są głośne, wyraziste, łatwo je zauważyć – ale rzadko są „prawdziwe” w sensie źródła.

Ukryta część góry (emocje źródłowe, wewnętrzne):

To właśnie tutaj rozgrywa się prawdziwy dramat. Tu są emocje, o których często nie umiemy mówić albo nawet ich nazwać.

Smutek – bywa przyczyną wybuchów złości. Kiedy jesteśmy poranieni, cierpiący, ale nie mamy komu tego pokazać.
Wstyd – potężna siła. Zjada od środka. Często sprawia, że czujemy się niegodni miłości, pomocy, zrozumienia.
Lęk – paraliżuje. Przed oceną, przed porażką, przed opuszczeniem.
Poczucie winy – jak cień. Nawet jeśli zrobiłem wszystko, co mogłem, i tak myślę, że „zawaliłem”.
Odtrącenie – boli jak fizyczna rana. Być niezauważonym, odrzuconym, zlekceważonym – to jak zniknąć dla świata.
Poczucie krzywdy – często prowadzi do zamrożenia albo wybuchu. „Ile można się starać i dostawać po dupie?”
Bezsilność – kiedy wiem, że jest źle, ale nie wiem, jak to zmienić.
Zranienie – to te wszystkie małe i duże pęknięcia, które zbierają się w duszy.
Samotność – nawet w tłumie. Zwłaszcza w rodzinie, gdy nikt nie widzi, co się ze mną dzieje.
Niezrozumienie – „przecież tyle razy mówiłem/mówiłam, nikt nie słucha”.
Wyczerpanie – fizyczne, psychiczne, emocjonalne. Kiedy już nie masz siły, ale nadal musisz „trzymać fason”.
Niepokój – podskórny, ciągły, trudny do nazwania. Jakby coś wisiało w powietrzu.
Zazdrość – o uwagę, o spokój, o cudze „normalne życie”.
Poczucie bycia niewystarczającym – przekonanie, że jakkolwiek byś się nie starał, to i tak jesteś „nie dość dobry”.



Słowo od naszej ekipy:

 Janusz:
„Jak się darłem na nią, to myślałem, że jestem wkurzony. A ja byłem po prostu przestraszony jak dzieciak zostawiony na przystanku. Ale przecież tego nie powiem, bo facet nie płacze, nie?”.

 Grażyna:
„On milczy. I myślisz: obrażony? Nie. On się boi. On nie umie gadać o tym, że go boli. Tylko nikt go tego nie nauczył”.

 Ciotka Halina:
„Jak dzieciak ryczy, to matka pyta: co się stało? A jak dorosły ryczy, to wszyscy mówią: ogarnij się. Tyle że ból nie zna metryki. A emocje to nie fanaberia”.

 Heniek:
„Trzeźwienie to nie tylko picie odstawione. To nauka czytania siebie od nowa. Bo jak nie wiesz, co czujesz, to nie wiesz, kim jesteś”.



Na koniec:

Ta góra lodowa to nie bajka z obrazka. To narzędzie – do zrozumienia siebie, do wchodzenia głębiej. Bo dopiero gdy zanurzymy się pod powierzchnię, możemy naprawdę zatroszczyć się o to, co najważniejsze – o siebie.

Poniżej masz kompletny, rozszerzony opis „Góry lodowej emocji” – z podziałem na:

1. emocje zewnętrzne (te widoczne),

2. emocje wewnętrzne (źródłowe),

3. uczucia, które im towarzyszą – w języku naszych ludzi: z dzielni, od serca i bez pudru.



GÓRA LODOWA EMOCJI

 "Widzisz, że wrzeszczy – ale nie widzisz, że w środku płacze. I to jest właśnie ta cholerna góra lodowa."
– Heniek



Wersja z tabelką 

🧊 1. Nad powierzchnią – to, co widać

To emocje, które wyskakują na zewnątrz jak korek z butelki. Głośne, ekspresyjne, widoczne. Ale często tylko maska.

Emocja Co może naprawdę znaczyć? Towarzyszące uczucia

Złość Obrona własnych granic, często nieumiejętnie rozczarowanie, ból, zawód
Agresja Strach przebrany w pięści panika, bezradność, desperacja
Szyderstwo Sposób na pokazanie: „nie jestem słaby” wstyd, lęk przed ośmieszeniem
Ironia Zbroja na rozczarowanie i zawód zawiedzione nadzieje, niepewność
Krzyk Próba przebicia się przez mur obojętności potrzeba uwagi, lęk, samotność
Płacz Czasem jedyny wentyl bezpieczeństwa ból emocjonalny, rozpacz, ulga
Milczenie Krzyk duszy. Zamiast mówić – chowasz się zranienie, zamknięcie, osamotnienie
Sarkazm Mechanizm obronny, żeby nie pokazać łez złość wtórna, pogarda wobec siebie

🌊 2. Pod powierzchnią – to, co naprawdę się dzieje

Tu dzieje się prawdziwa robota. Tu są emocje głęboko schowane, ale to one rządzą nami, dopóki ich nie rozpoznamy.

Ukryta emocja O czym mówi? Towarzyszące uczucia

Smutek Żal po stracie, niewyrażona tęsknota tęsknota, melancholia, żałoba
Wstyd „Nie jestem wystarczająco dobry” poczucie małości, skrępowanie
Lęk Niepewność, że coś złego się wydarzy panika, napięcie, niepokój
Poczucie winy "To moja wina, wszystko zawaliłem" żal, skrucha, samopotępienie
Odtrącenie „Nie zasługuję na bliskość” upokorzenie, smutek, samotność
Poczucie krzywdy „Nie zostałem zauważony, zrozumiany” żal, niesprawiedliwość, złość
Bezsilność „Nie mam wpływu, nie wiem, co robić” frustracja, apatia, zrezygnowanie
Zranienie „To mnie bolało bardziej, niż pokazuję” smutek, rozczarowanie, szok
Samotność Brak emocjonalnej obecności drugiego człowieka tęsknota, pustka, rozpacz
Niezrozumienie „Nie widzą mnie takim, jakim jestem” frustracja, alienacja
Wyczerpanie „Już nie daję rady, fizycznie i psychicznie” zmęczenie, zobojętnienie
Niepokój Ciągłe napięcie, jakby coś wisiało w powietrzu rozdrażnienie,rozkojarzenie
Zazdrość Porównywanie się i uczucie bycia gorszym smutek, złość, niska samoocena
Poczucie bycia niewystarczającym „Nigdy nie będę dość dobry/dobra” wstyd, lęk, smutek, frustracja
Zawstydzenie „Znowu się odsłoniłem i żałuję” skrępowanie, napięcie, chęć ukrycia się

🧠 Kilka słów wyjaśnienia:

Emocja to reakcja – uczucie to stan, który jej towarzyszy.

Emocja to jak błyskawica – pojawia się gwałtownie.
Uczucie to jak burza – może trwać godzinami, dniami, tygodniami.
I dopiero, gdy nauczysz się rozróżniać te zjawiska, możesz je zrozumieć i nie dać im sobą rządzić.

📣 Komentarz z ekipy Sober Team RR:

 Janusz:
„Jak widzisz mnie wkurwionego, to nie dlatego, że mnie wkurwiłeś. Tylko dlatego, że coś mnie boli w środku, a nie umiem o tym pogadać”.

 Grażyna:
„Jak przez lata udajesz, że wszystko gra, to potem nie wiesz, czy jesteś smutna, czy po prostu wykończona życiem”.

 Ciotka Halina:
„W terapii uczysz się płakać, mówić i czuć. I to nie jest słabość. To siła – żeby nie musieć krzyczeć, żeby ktoś cię usłyszał”.

 Heniek:
„Jak nie wejdziesz pod wodę, to nie znajdziesz źródła. A jak nie znajdziesz źródła – to będziesz dalej topić się w tym, co widać”.

🧭 Na zakończenie:

Jeśli coś Cię poruszyło – nie ignoruj tego. Emocje nie mijają, one się odkładają.
I nie chodzi o to, by się ich bać. Chodzi o to, by je rozpoznać, nazwać i nauczyć się z nimi być.
Bo to właśnie od nich zaczyna się prawdziwa trzeźwość – nie tylko od alkoholu, ale od uciekania przed samym sobą.

GÓRA LODOWA EMOCJI opis

Góra lodowa po naszemu ekipa tłumaczy.

 "Widzisz, że wrzeszczy – ale nie widzisz, że w środku płacze. I to jest właśnie ta cholerna góra lodowa."
– Heniek



🧊 Nad powierzchnią – to, co widać

Emocje, które widzimy na zewnątrz, są jak czubek góry lodowej. Krzyk, złość, sarkazm – to wszystko są reakcje, które przyciągają uwagę. Ale najczęściej to tylko skorupa. Pod spodem dzieje się dużo więcej, tylko tego już nikt nie widzi. Ani my sami, ani inni.

Złość to często maska na ból i rozczarowanie. To próba odzyskania kontroli, kiedy świat się sypie. Zazwyczaj stoi za nią smutek i poczucie niesprawiedliwości.

Agresja to zbroja. Zamiast powiedzieć "boję się", człowiek rzuca krzesłem. To lęk w czystej postaci, przebrany w brutalność. Pod spodem siedzi bezradność i desperacja.

Szyderstwo i ironia to mechanizmy obronne – jak sarkastyczny żart, żeby ukryć, że coś naprawdę boli. Towarzyszy im wstyd, często strach przed wyśmianiem i odrzuceniem.

Krzyk pojawia się, kiedy nikt nie słucha, a wewnątrz już się nie da wytrzymać. To może być wyraz samotności, pragnienia bycia zauważonym. Czasem krzyk to ostatni sygnał S.O.S.

Płacz bywa ulgą, ale też aktem bezsilności. Nie każdy płacz to miękkość – czasem to rozpacz, gniew, zmęczenie emocjonalne.

Milczenie to nie zawsze spokój. Czasem to cisza pełna napięcia, zablokowanych słów, zranienia. Taka cisza boli bardziej niż wrzask.

Sarkazm to sposób na zamaskowanie bólu. Niby żartujesz, ale w środku masz gulę w gardle i myśl: "Jak powiem wprost, to mnie rozwali".

🌊 Pod powierzchnią – to, co naprawdę się dzieje

To tutaj jest cały „ładunek”. Emocje ukryte, wyparte, nieuświadomione – ale prawdziwe i rządzące naszym zachowaniem. I dopóki nie nauczysz się ich rozpoznawać, będą tobą kierować z tylnego siedzenia.

Smutek to żal za tym, co straciłeś – osobę, zaufanie, szansę, siebie. Towarzyszy mu często tęsknota i niewypowiedziana potrzeba bliskości.

Wstyd mówi: „nie jestem wystarczająco dobry”. To emocja, która zamyka usta, każe chować się w cień, sprawia, że człowiek nie prosi o pomoc.

Lęk to napięcie przed tym, co może się wydarzyć. To niepewność, która odbiera spokój, paraliżuje, krzyczy w środku: "nie dasz rady".

Poczucie winy rodzi się z przekonania, że wszystko zawaliłeś. Często nieadekwatnie – bo bierzesz na siebie więcej, niż powinieneś. A pod spodem czai się żal i samopotępienie.

Odtrącenie boli jak fizyczna rana. Często wraca wspomnienie: ktoś cię nie chciał, zignorował, zostawił. To uczucie upokorzenia i wewnętrznego zniknięcia.

Poczucie krzywdy bierze się z niesprawiedliwości. Z sytuacji, gdy dajesz z siebie wszystko, a i tak dostajesz po głowie. To mieszanka żalu, bólu i gniewu.

Bezsilność to moment, gdy już nie wiesz, co robić. Chcesz zmiany, ale nie widzisz wyjścia. Czujesz się zrezygnowany, jakbyś stał w miejscu z rękami w kieszeniach.

Zranienie to efekt emocjonalnych ciosów – słów, które bolały, czynów, które zostawiły ślad. Towarzyszy mu smutek i niedowierzanie, że ktoś mógł tak postąpić.

Samotność to nie tylko brak ludzi. To brak zrozumienia, wspólnego języka, bliskości. Czasem czujesz ją nawet we własnym domu.
Niezrozumienie to poczucie bycia niewidzialnym. Jakbyś mówił w innym języku niż reszta świata. Czujesz się wyobcowany, niedopasowany.

Wyczerpanie to nie tylko fizyczne zmęczenie. To emocjonalne przeciążenie – jakbyś przez lata dźwigał coś, czego już nie uniesiesz.

Niepokój to ciągłe napięcie, trudne do uchwycenia. Czujesz, że coś jest „nie tak”, ale nie potrafisz tego nazwać.

Zazdrość to uczucie bycia gorszym. Chciałbyś mieć spokój, radość, stabilność – ale czujesz, że to zawsze „dla innych”. I to boli.

Poczucie bycia niewystarczającym to wewnętrzny głos: „nie jesteś dość dobry”. Towarzyszy mu frustracja, wstyd i niekończące się próby zasłużenia na uznanie.

Zawstydzenie pojawia się, gdy odsłoniłeś się za bardzo i żałujesz. Chcesz się schować, zniknąć, udawać, że cię nie ma.

🧠 Na chłodno: emocja to impuls, uczucie to cień

Emocje to reakcje – krótkie, intensywne.
Uczucia są bardziej rozlane w czasie, głębsze, mniej oczywiste.
To uczucia tworzą fundamenty – i to z nimi trzeba pracować, żeby nie wybuchać na poziomie „czubka góry”.

📣 Komentarz z ekipy Sober Team RR:

 Janusz:
„Waliłem drzwiami i wyzywałem, a w środku siedział dzieciak, który się bał, że znowu wszyscy go oleją”.

 Grażyna:
„Zanim zaczęłam mówić, co czuję, to przez lata udawałam, że wszystko gra. A w środku wrzało. I nikt nie widział”.

 Ciotka Halina:
„Wstyd i lęk to nie wymówki. To potwory, które zjadają człowieka od środka. Ale jak się je nazwie, to tracą moc”.

 Heniek:
„Nie zrobisz porządku w życiu, jeśli nie wejdziesz pod powierzchnię. Możesz gasić pożary na górze, ale ogień i tak będzie tlił się pod spodem”.

🧭 Na zakończenie:

Z tą górą lodową jest jak z nami – to, co widać, to nie całość.
Dopiero gdy zanurzymy się w to, co niewidoczne, zaczynamy naprawdę rozumieć siebie.
I wtedy można sięgnąć po coś więcej niż tylko przetrwanie.
Można zacząć naprawdę żyć.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potworki uzależnienia.....prawda, fałsz czy opowieści z krypty

Żal - seria „Emocje, które cisną. Trzeźwienie bez filtra”

Twój mózg nie lubi żartów.......