Nie pijesz? Bo nie musisz, ŚWIETNIE!




💬 NIE PIJESZ? TO JESTEŚ GOŚĆ.


(…i nawet nie wiesz, jak bardzo jesteś na czasie)


Nie pijesz – i co z tego?

W świecie, gdzie co druga reklama wmawia Ci, że „należy Ci się piwko”, a na imprezie bez flaszki jesteś podejrzany jak gość bez konta na Insta… Ty wybrałeś inaczej.

I już samo to – jest piekielnie mocne.

Bo nie chodzi o to, że „czegoś nie robisz”.

Chodzi o to, co wybierasz w zamian.

 Ty wybierasz jasność zamiast zawieszenia.

Ty wybierasz emocje, które się czuje – a nie zagłusza.

Ty wybierasz odpowiedzialność, a nie wymówki.

Nie pijesz? To znaczy, że ogarniasz.

Nie boisz się siebie na trzeźwo.

Nie potrzebujesz wspomagania, żeby mieć odwagę być sobą.



Trzeźwość to nie kara.


To komfort psychiczny z klasą.

To bycie przytomnym, kiedy świat potrzebuje ludzi, którzy potrafią czuć.

To siła, która nie krzyczy – ale robi robotę.

Ty nie jesteś „dziwny”.

Ty jesteś jak Tesla wśród polonezów. Jak podcast wśród disco polo. Jak powiew świeżego powietrza na wiecznym kacu narodowym.

 A teraz uwaga – puenta z bejsbolem:

Bo jeśli nadal wierzysz, że trzeba pić, żeby żyć pełnią życia – to wiedz, że to nie Ty pijesz alkohol.

To alkohol pije Ciebie.

I może właśnie dzisiaj jest ten moment, żeby przestać być jego pajacem.

Nie pijesz? To jesteś GOŚĆ.

I może nie masz peleryny jak superbohater,

ale masz jedno, czego nie ma większość:

kontrolę nad swoim życiem.

👉 Zadaj sobie pytanie:

Czy naprawdę jeszcze chcesz się upijać… czy już najwyższy czas w końcu się obudzić?


Nie pijesz? To nie znaczy, że jesteś wybrakowany. To oznacza, że jesteś jednym z nielicznych, co naprawdę ogarniają życie.

W świecie, gdzie “normalne” to piwo na rozpoczęcie i gitara do końca nocy, Twoja cisza robi hałas. Bo Ty grasz w innej lidze. Jesteś tu, bo wybrałeś wyzwanie, nie ucieczkę. To jak uświadomienie, że im głębiej wchodzisz w trzeźwość, tym bardziej widzisz… prawdziwe życie.

Nie pijesz? To jesteś gość. Cool, modny, w rytmie aktualnych czasów – bo ówczesny trend to jasność i siła.

 **I to właśnie Ty teraz prowadzisz.**

📌 Potrzebujesz wsparcia? Nie pierdol się z tym sam.

Wejdź na Sober Team RR – mamy warsztaty, e-booki, rozmowy i konkretnych ludzi z dzielni, którzy nie potrzebują flaszki, żeby żyć na pełnej.

📬 Napisz: sober.team.rr@gmail.com

📥 Priv: Gość od Alko



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Potworki uzależnienia.....prawda, fałsz czy opowieści z krypty

Obraz
  Pięć potworków w uzależnieniu, niektórzy traktują je jako straszak…..ale czy na pewno straszak. Straszakiem nie jest dla osób które: widziały co się dzieje na sorach, co się dzieje i jak wygląda detoks. O tym się nie mówi bo jest to passe, bo to straszenie, dopiero na terapii jak obejrzysz film „ Korkociąg” zobaczysz co MOŻE się wydarzyć jak się nie zatrzymasz jak będziesz w obsesji picia….. Pięć opisów które może dadzą do myślenia, ale nie przecież mnie to nie dotyczy, nie mam objawów nic takiego nie ma miejsca…… to opowieści z mat planety do czasu przyjacielu. To nie jest straszenie, to nie potworki, to realne co może spotkać kogoś kto jest w obsesji picia alkoholu.   MÓZG Po lewej nie pijący, po prawej pijący od lat... 🧠 Alkohol vs. mózg – prawda, której nie chcesz usłyszeć To nie kac. To nie „gorszy dzień”. To realne uszkodzenia mózgu . 👉 Zanik mózgu – kurczy się szara i biała substancja. Myślisz wolniej, pamięć się sypie. Część wróci po miesiącach abstyne...
Czytaj więcej

Żal - seria „Emocje, które cisną. Trzeźwienie bez filtra”

  ŻAL – żal za siebie, żal do innych Seria: Emocje, które cisną. Trzeźwienie bez filtra Żal to nie emocja. To film, który puszczasz sobie codziennie w głowie, tylko bez happy endu. I którego nie możesz przewinąć, bo trzymasz pilota z napisem: „A gdybym wtedy...” „Gdyby nie on...” „Gdybym wcześniej...”   JANUSZ (szczerze, po swojemu): Prawda? Żal to taki zawodnik, co niby stoi z boku, ale jak przychodzi, to rozj**bie Ci wszystko. Nie krzykiem. Nie gniewem. Nie dramatem. Tylko takim cichym: „A może by było inaczej...” I człowiek nagle siedzi w swoim własnym życiu jak widz, nie aktor. Patrzy na wspomnienia. Na błędy. Na ludzi, których stracił. I myśli:  „Q.rwa, mogłem to odkręcić.” „Mogłem się bardziej postarać.” „Mogłem nie pić. Nie krzywdzić. Nie odejść.” No mogłeś. Ale nie zrobiłeś. I co teraz? No właśnie. Żal Ci nie odda tego, co było. Ale może zabrać to, co jeszcze masz. Czyli szansę. Na nowe. Na lepsze. Na dziś.   GRAŻYNA (o żalu w relacji): Ja długo żałowałam. Ni...
Czytaj więcej

Twój mózg nie lubi żartów.......

Obraz
„Twój mózg nie lubi żartów. Alkohol nie kasuje wspomnień – on kasuje ciebie” „URWANY FILM”? TO NIE JEST ŚMIESZNE. TO ALARM. Myślisz, że to zabawne, że wczoraj nie pamiętasz, jak wracałeś do domu? Że znajomi opowiadają ci „akcje”, a ty udajesz, że coś tam kojarzysz? Że mówisz „hehe, urwał mi się film” jakby to było wpisane w życie? To ci powiem prawdę: Nie urwał ci się film. Ktoś po prostu wyj**ał całe sceny z twojego życia, zanim w ogóle trafiły do archiwum. I tym kimś jest alkohol, który wypalił ci dziury w mózgu. Tak to działa: – Mózg przestaje zapisywać wspomnienia, bo jest zalany etanolem. – Tych chwil nie odzyskasz NIGDY, bo ich po prostu nie ma. – Im częściej się to dzieje, tym szybciej robisz z siebie roślinę, nawet jak jeszcze chodzisz i gadasz. A wiesz, kiedy to się nasila? Jak już jesteś w obsesji picia. Jak każda okazja jest „dobra” i każdy kieliszek jest za mały. Jak masz w dupie, co będzie jutro, byle dziś było „dobrze”. Nie łudź się — to nie jest etap „imprezo...
Czytaj więcej