Sierpień, miesiąc trzeźwości
Trzeźwy sierpień. 31 dni, które mogą zmienić wszystko. Albo nic. Ty decydujesz.
Robert, Sober Team RR
Sierpień. W Polsce od lat nazywany miesiącem trzeźwości.
Tylko jakoś cicho o tym ostatnio, co?
Nie ma billboardów. Nie ma kampanii. Nie ma rozmów.
Jest za to sezon na grilla, browarek, „bo gorąco”, „bo urlop”, „bo wszyscy tak robią”.
Jest społeczny reset – miesiąc, w którym na wszystko mamy przyzwolenie. Na picie też.
A ja mam dla Ciebie pytanie, które może cię zaboleć:
czy potrafisz przeżyć 31 dni bez alkoholu?
Nie po to, żeby coś komuś udowodnić.
Nie po to, żeby wrzucić na fejsa: „patrzcie, suchy sierpień – dałem radę”.
Tylko po to, by wreszcie usłyszeć siebie.
Zobaczyć siebie. I zapytać: czy to życie, które prowadzę, to naprawdę moje życie?
Głos Janusza:
„Sierpień bez alko? Stary, to nie challenge z TikToka. To test: ile w Tobie jeszcze jest Ciebie.”
Pamiętam, jak pierwszy raz próbowałem odstawić. Mówiłem sobie: „to tylko miesiąc, luzik”.
Trzeciego dnia chodziłem po ścianach. Piątego darłem ryja na ekspedientkę, bo nie miała moich fajek.
A dziesiątego ryczałem w kiblu jak dzieciak, bo dotarło do mnie, że ja kurwa w ogóle nie wiem, jak to jest żyć na trzeźwo.
Sierpień był moim lustrem. Pokazał mi, że bez alko jestem zagubiony, rozchwiany, samotny.
Ale też pokazał, że mogę coś zmienić.
Więc jeśli siedzisz teraz i się śmiejesz, że „co to za wyzwanie – nie pić przez miesiąc”, to zadaj sobie jedno pytanie:
dlaczego to wyzwanie Cię w ogóle rusza?
Głos Grażyny:
„Trzeźwy sierpień to nie tylko dla tych, co piją. To też dla tych, co żyją obok picia.”
Dla kobiet, które codziennie udają, że wszystko jest okej.
Dla partnerek, które słyszą: „to tylko piwo”.
Dla matek, które wieczorem zamykają drzwi od pokoju dziecka i płaczą w ciszy.
Dla tych wszystkich, które nie piją – ale żyją w ciągłym kacu emocjonalnym, bo ktoś inny nie potrafi przestać.
Trzeźwy sierpień to też czas na pytanie:
jak ja się czuję? Co ja chcę zrobić ze swoim życiem?
Może nie pijesz, ale jesteś współuzależniona. Może już nie wierzysz, że coś się zmieni.
A może boisz się przyznać, że masz prawo chcieć czegoś więcej niż codzienne przetrwanie.
To nie jest wyzwanie dla uzależnionych. To wyzwanie dla wszystkich, którzy chcą odzyskać siebie.
Głos Roberta:
Zrobiliśmy z picia sport narodowy.
A z niepicia – coś podejrzanego.
Bo przecież jak ktoś nie pije, to albo „był alkoholikiem”, albo „ma jakiś problem”.
A może ma właśnie rozwiązanie?
Zacząłem działać jako Sober Team RR, bo widziałem, jak wielu z nas potrzebuje zatrzymania.
Nie terapii, nie kazania, nie diagnozy.
Tylko momentu, w którym po raz pierwszy od dawna jesteśmy naprawdę obecni.
Trzeźwy sierpień to taki moment.
Może nie zmieni Twojego życia. Ale może je zatrzyma. A to czasem wystarczy.
Więc… co Ty z tym zrobisz?
➡️ Możesz przewinąć ten tekst i wrócić do swojego.
➡️ Możesz zaśmiać się i powiedzieć: „ja nie mam problemu – to nie dla mnie”.
➡️ A możesz potraktować to jako zaproszenie.
Nie do rewolucji. Do eksperymentu.
31 dni. Bez alko. Bez udawania. Bez usprawiedliwień.
Może po raz pierwszy od dawna – z Tobą samym.
👉 Dołącz do wyzwania #TrzeźwySierpień:
✅ Codzienna motywacja w naszej grupie
✅ Zero oceniania – tylko realne wsparcie
✅ Trwa program Wakacje bez % – możesz wskoczyć w każdej chwili
📩 Napisz do nas: Sober Team RR
📍 Wejdź na bloga, przeczytaj inne historie
💬 Napisz w komentarzu: WCHODZĘ W TO
Bo może to właśnie sierpień, w którym nie będziesz się bać powiedzieć:
„Trzeźwo – czuję więcej. I to mi wystarczy.”
Komentarze
Prześlij komentarz