Koszmary i zwidy w trzeźwieniu – kiedy mózg zaczyna sprzątać po libacji
„Koszmary i zwidy w trzeźwieniu – kiedy mózg zaczyna sprzątać po libacji”
„Koszmary i zwidy w trzeźwieniu” to jeden z najbardziej przemilczanych etapów zdrowienia, a zarazem taki, który potrafi człowieka przerazić i zniechęcić, jeśli nikt mu wcześniej nie powie, że to normalne.
Janusz pyta:
– Heniek, co jest? Ja nie piję trzeci tydzień, a śnią mi się takie rzeczy, że wstaję zlany potem. Czasem widzę cień i mam wrażenie, że ktoś stoi przy łóżku. Albo że ktoś mówi do mnie z pokoju, chociaż nikogo tam nie ma.
To ja wariuję, czy co?
🔬 Ekspercko – co się wtedy dzieje z głową
Nie, Janusz, nie wariujesz.
To, czego doświadczasz, to efekt odstawienia alkoholu i regeneracji układu nerwowego.
Alkohol przez lata był „pilotem” twojego mózgu — uspokajał, otępiał, rozluźniał.
Gdy go odstawiasz, mózg budzi się z letargu, a wtedy wychodzi cały burdel, który był tłumiony.
GABA (neuroprzekaźnik spokoju) jest rozjechany – dlatego czujesz napięcie, drżenie, niepokój.
Noradrenalina i kortyzol (hormony stresu) biją w górę – dlatego serce wali jak młot, a sen jest płytki.
Dopamina się waha – dlatego masz poczucie niepokoju, jakby coś „czyhało”.
Organizm, który był przyzwyczajony do codziennego znieczulenia, zaczyna czuć wszystko – zbyt mocno.
To dlatego pojawiają się koszmary, halucynacje, „zwidy”, które wyglądają jak rzeczywistość.
Nie są oznaką szaleństwa.
Są dowodem, że twoje zmysły się resetują.
🌙 Koszmary – nocne lustro trzeźwości
Najczęstsze sny trzeźwiejących to:
sny o piciu – że zapiłeś, że znowu siedzisz w barze, że pijesz i czujesz wstyd,
sny o demonach, ciemnych miejscach, śmierci – to nie duchy, to twój mózg, który „wyrzuca” traumy,
sny o przeszłości – o krzywdach, wstydzie, ludziach, których zawiodłeś.
To nie przypadek.
To emocje, które alkohol zamknął w piwnicy.
A teraz, kiedy piwnica się otworzyła, zaczynają wychodzić.
Sen jest wtedy jak oczyszczalnia.
Mózg robi porządki w nocy, żebyś w dzień mógł żyć lżej.
👁️ Zwid, czyli mózg w trybie awaryjnym
Zdarza się, że w pierwszych dniach trzeźwienia ktoś widzi cienie, słyszy głosy, ma wrażenie ruchu w kącie oka.
To tzw. iluzje i omamy odstawienne.
Nie trzeba od razu dzwonić po egzorcystę – ale warto powiedzieć o tym lekarzowi.
Zwłaszcza jeśli pojawiają się drgawki, silny niepokój, wysokie ciśnienie – to może być zespół abstynencyjny, który wymaga pomocy medycznej.
Ale jeśli to po prostu pojedyncze „przebłyski”, jakbyś widział echo przeszłości — spokojnie.
To mózg przywraca połączenia.
Czasem, zanim się ustabilizuje, wyświetla „stare filmy”.
🗣️ Ekipa z dzielni mówi jak jest
Heniek:
– Widziałem raz, że idzie do mnie mój stary kumpel z flachą. Mówię mu: „Spie***aj, nie ma cię tu!”. A potem patrzę – a to tylko cień od lampy.
To nie diabeł, to wyrzut sumienia. Jak długo się zalewałeś, tak długo potem ci się to będzie śniło.
Zdzichu:
– Mnie się śniło, że wstaję rano i znowu mam kaca. Aż się budziłem z krzykiem.
To był sen, ale w głowie ten wstyd był realny jak cholera.
Po pewnym czasie przeszło – ale dopiero jak zacząłem o tym gadać, a nie udawać, że jestem twardy.
Janusz:
– Ja to mówię tak: jak pijesz, to uciekasz od siebie. Jak przestajesz – to wracasz.
A ten powrót nigdy nie jest cichy.
⚙️ Jak sobie z tym radzić
Nie uciekaj od snów.
Zapisz je, opowiedz komuś, wyciągnij z nich emocje – to twoja historia, tylko w innej formie.Dbaj o sen, ale nie wymuszaj go.
Rutyna, przewietrzony pokój, zero ekranów przed snem, zioła (melisa, kozłek, passiflora).Nie kombinuj z „drineczkiem na sen”.
To najkrótsza droga do nawrotu.Mów o tym terapeucie lub na grupie.
To nic wstydliwego. Każdy, kto trzeźwieje, przez to przechodzi.Zrozum, że to etap, nie wyrok.
Koszmary nie trwają wiecznie. Ale uczą, jak wyglądało twoje piekło od środka.
💬 Heniek na koniec:
– Trzeźwienie to nie bajka o wróżce i cudzie. To horror, w którym w końcu przestajesz grać potwora.
Jak przetrwasz swoje koszmary – już nic cię nie złamie.

Komentarze
Prześlij komentarz